Obudziłam się,
Liam jeszcze spał, moja głowa leżała na jego klatce piersiowej a
prawa ręka była zapleciona z jego lewą. Było mi tak dobrze,
szczerze nie chciałam żeby się obudził, nie chciałam wiedzieć
co mi powie o wczorajszym. Poczułam że Liam się budzi..
-Hej nie śpisz
już-powiedział ziewając
-No jakieś 10
minut temu się obudziłam
-Chyba trzeba
wstawać i zbierać się do szkoły- podniósł się z pozycji
leżącej i oparł się o ścianę
-Wy macie szkołę
ja mam wolne – zaśmiałam się wtulona w poduszkę
-A to niby czemu
hmmm?-trochę go to zdziwiło
-Ponieważ ja się
zajmuje sportem i na lekcje nie chodzę, tylko wf, siłownia, basen i
wszystko co z tym związane.
-Aha, no to
fajnie. A jak tam rozmowa z Nialler'em ?
-Czy ja wiem czy
fajnie. Fajnie, miło się gadało, gniewasz się na mnie- podniosłam
się z łóżka i usiadłam naprzeciw niego
-Nie no co ty,
czułem że musisz po prostu z kimś pogadać.
-Ciesze się –
przypełzłam do niego i go pocałowałam na co tylko się
uśmiechnął.-Kocie zbieraj się, ja też już wstaje pójdę na
siłownie, nie chce jeszcze męczyć kolana- wstałam i podeszłam do
torby wybierając czarny dres z Nike. Weszłam do łazienki umyłam
zęby, zrobiłam lekki makijaż, ubrałam dres i podkręciłam włosy
lokówką po czym spięłam włosy. Zeszłam na dół, weszłam do
kuchni w której siedział Niall.
-Hej Niall, ty już
na nogach ? Myślałam że z ciebie taki śpioch- zaśmiałam się
przecierając oczy na co on się tylko uśmiechną
-Śpiochem, a
właściwie śpiochami są u nas Harry i Zayn. Co chcesz do jedzenia
?
-Hmm...-rozejrzałam
się po kuchni i mój wzrok przykuły truskawki-To!-wskazałam na
piękne duże zapewne słodziutkie truskawki
-Z bitą ?-czytał
mi w myślach normalnie
-No przecież –
posunęłam talerz na środek stołu, blondynek przyniósł bitą
śmietanę w spreju, i usiadł naprzeciwko mnie.
-Dobre, Sophii
dzięki za wczorajszą rozmowę-na jego twarzy pojawił się szczery
uśmiech wdzięczności
-Spoko, mnie też
się fajnie gadało- gadaliśmy jeszcze z 10 minut śmiejąc się
przy tym głośno, przyszła reszta całej bandy.
-A wy o czym tak
gadacie?-usiadł koło mnie Harry zabierając mi truskawkę
-Zastanawiam się
co będziecie robić po lekcjach , i hej to moja truskawka- ta no ale
mam zapłon xd
-Wybieramy się do
Hip-Hop Club – powiedział przerywając picie mleka Zayn
-Aha, czyli
wybieracie się do mojego klubu- śmiałam się pod nosem, bo nie
wiedzieli o co mi chodzi nawet Bet.
-Sophii możesz
jaśniej bo nikt nie wie o co ci chodzi-skierowała się do mnie Bet
-No przecież ci
mówiłam że tańczę w klubie
-No mówiłaś ale
nie że w najlepszym w Brighton
Tak nasza
konwersacja trwała jeszcze trochę, oczywiście chłopcy oraz Bet
spóźnili się na lekcje. Ja sobie chodziłam to na siłownie, to na
boisko. Po 5 godzinach, gdy była przerwa 30 minutowa, poszłam z
Bartkiem, Przemkiem, Tomkiem i Łukaszem którzy tańczyli ze mną w
klubie jak też i graliśmy w jednej drużynie piłkarskiej, więc
poszliśmy na boisko gdzie zawsze przesiadywało tam dużo ludzi,
zauważyłam chłopaków była z nimi również Bet znaczy z Zayn'em
wszyscy siedzieli na trawie. Poszłam z chłopakami na środek
boiska, trochę się rozciągaliśmy i włączyliśmy głośno
muzykę, wszyscy zwrócili od razu na nas swoją uwagę ale domyślili
się że to my i że tylko będziemy tańczyć. No i znowu nasz układ
wypadł rewelacyjnie, nie obyło się bez wygłupów Bartka, który
przerzucił mnie przez ramie i biegał w kółko że aż mi się
niedobrze zrobiło w końcu mnie postawił, pożegnałam się z nimi
i poszłam do Liam'a i całej reszty.
-Cześć-
powiedziałam zdyszana, usiadłam i pocałowałam i policzek Liam'a
-O ktoś się za
nami stęsknił-powieszał do mnie Harry i poruszał śmiesznie
brwiami.
-Nie. Po prostu
mam przerwę od 5 godzin i chciałam odpocząć w waszym
towarzystwie.-wytknęłam mu język i położyłam głowę na
kolanach Liam'a
-A więc to co
teraz tańczyliście, zatańczycie w klubie ?- tym razem odezwał się
Zayn
-Zayn proszę cię,
to była tylko rozgrzewka, a poza tym układy tańczymy w nieznanej
wam cześć szkoły, której nie poznacie .
-My to i tak
znajdziemy, c'nie chłopaki ?-oni tylko pokiwali i wyszczerzyli się
na słowa Zayn'a
-Ta no życzę
powodzenia, a właśnie Bet idziesz ze mną teraz do centrum ? Muszę
kupić ciuchy na występ.
-No pewnie, a wy
idziecie z nami ?-skierowała pytanie do chłopców na co on
pośpiesznie wstali
Szliśmy jakieś
10 min, chłopcy oraz Bet gadali o koncertach i o wielu innych
rzeczach związanych z zespołem ale ja nie miałam o tym zielonego
pojęcia. No znałam ich byli moimi przyjaciółmi i chodziłam z
Liam'em ale o ich zespole wiedziałam to co przedtem czyli nic. Z
mojego zamyślenia wyrwała mnie mała dziewczynka.
-Przepraszam czy
mogę zrobić sobie z tobą zdjęcie ?- spytała mnie mała brunetka
o kręconych włosach.
-No pewnie –
kucnęłam i objęłam ją ręką, a jej mam zrobiła zdjęcie
-Dziękuje, jesteś
wspaniała, gdy będę duża też będę taka jak ty- powiedziała i
odeszła wraz z mama , a moje oczy zaszkliły się, to się zdarzyło
nie pierwszy raz gdy ktoś robi sobie ze mną zdjęcie, dla takich
chwil warto żyć. Chłopcy się zaczęli dziwnie patrzeć.
-No co ? Nie
jesteście jedynymi gwiazdami w Brighton – powiedziałam po czym
poszłam do sklepu sportowego, właściwie potrzebne były mi tylko
buty, których cena była wysoka więc z 550 funtów zostało mi
tylko ponad 100 funtów. Wyszłam ze sklepu i zauważyłam Liam'a.
-Cześć kochanie
– przytuliłam się do niego i dałam mu causa
-Hej – uśmiechną
się z wymuszeniem, coś było nie tak
-Co jest ?
-Nic- no jednak
było coś na rzeczy bo Liam nigdy nie odwraca wzroku gdy ze mną
rozmawia
-Kłamiesz, więc
o co chodzi ?
-Spędzamy ze sobą
strasznie mało czasu, a czasami prawie się nie widujemy, to dalej
nie ma sensu... – gdy to mówił myślałam że się przesłyszałam.
-Aha czyli to
koniec, tak po prostu spoczko.- poczułam że muszę biec, nawet się
nie rozpłakałam po prostu biegłam. W tej chwili nic mnie nie
obchodziło, byłam tak zszokowana jego słowami że nawet nie
zauważyłam że wbiegłam na czerwonym świetle na pasy i usłyszałam
tylko pisk opon i ciemność....
jej! świetny
OdpowiedzUsuńdodawaj szybko nowy !!!
czekam i zapraszam do siebie ^^