Wzięłam uwagę
doktora naprawdę sobie do serca. Postanowiłam się oszczędzać.
Wyszłam z gabinetu, na korytarzu czekał na mnie Liam. Cieszyłam
się że był tam ze mną, znałam go zaledwie 4 dni a już
traktowałam go jak przyjaciela.
-No i co ci lekarz
powiedział- zapytał patrząc mi prosto w oczy
-Powiedział mi
tylko tyle że następna poważniejsza kontuzja prawego kolana może
się źle skończyć – gdy to mówiłam zaczęły mi spływać łzy
po policzkach, nie wyobrażałam sobie w ogóle życia bez mojej
drużyny również dzięki niej miałam stypendium, a poza tym
pracowałam w klubie gdzie tańczyłam hip-hop to było moje jedyne
źródło utrzymania. Po chwili Liam zaczął się do mnie zbliżać,
czułam jego ciepły oddech na swojej szyi, w końcu dotknął moich
ust delikatnie, i zaczął namiętnie całować. Nie odepchnęłam go
bo zależało mi na nim...Po chwili oderwaliśmy się od siebie.
-Przepraszam..Nie
powinienem -spuścił swój wzrok w dół
-Właściwie to
chciałam ci coś powiedzieć. Może to zabrzmi dziwnie albo coś,
ale bardzo cię polubiłam ale nie chce jakiejś przyjaźni po prostu
chce czegoś więcej. - po moich słowach nie wiedział co
powiedzieć..
-To dobrze się
składa bo ja też nie – uśmiechną się i mocno mnie przytulił,
czułam takie szczęście, nie miałam zamiaru go puszczać no ale,
nie będziemy tak stać na środku korytarza w szpitalu.
-Właśnie
zapomniałaby muszę wykupić w aptece maść na to kolano
-Ok to idziemy –
dodał do tego uśmiech i złapał za rękę.
Po udanym zakupie
maści poszliśmy do auta, przez cały czas mnie obejmował co mi się
bardzo podobało, a momentami po moim kręgosłupie przechodził
dreszcz. Zaproponował żebyśmy pojechali do niego, zgodziłam się.
Dojechaliśmy na miejsce, dom był ogromny, cały biały, no po
prostu marzenie. Weszliśmy do środka i zauważyłam że Bet siedzi
na kolanach Zayn'a i się całują.
-No wreszcie !-
krzyknęłam, a Bet się oderwała od niego i spiorunowała mnie
wzrokiem
-Co wreszcie ?-
zapytał mnie Niall z pełną buzią
-No wreszcie
dojechaliśmy, droga się wlekła i wlekła hehe
-Ale przynajmniej
w dobrym towarzystwie- dodał Liam obejmując mnie od tyłu
-Oj tak to prawda
– uśmiechnęłam się i pocałowałam go w policzek.
Złapał mnie za
rękę i poszliśmy na górę do jego pokoju. Miał przyjemny lekko
karmelkowy kolor, porządek, i przyjemny zapach, na ścianach było
dużo zdjęć.
-Ładny pokój
-Też mi się
podoba-złapał mnie, wziął na ręce i rzucił na łóżko-Mam
wobec ciebie niecne zamiary-dodał z cwaniackim uśmiechem
-Proszę cię nie
masz ze mną żadnych szans- po moich słowach położył się na
mnie i nie chciał puścić.
-Nie sądzę –
wyszczerzył swoje białe ząbki
-Tak, to patrz-
użyłam swojej siły i zwaliłam go z siebie, tak że spadł na
podłogę z wielkim hukiem. Wstałam z łóżka i zeszłam na dół.
-Dobrze się
bawicie ? - spytał mnie Harry
-Oczywiście,
tylko Liam'owi strzeliło coś w plecach i musi sobie troszkę
odpocząć hahaha
-Chyba nie chcę
wiedzieć co wy tam robiliście – rzuciła do mnie Bet
-Czy wy zawsze
musicie myśleć o zboczonych rzeczach ?
-Sophii spokojnie,
pomożesz mi zrobić kolacje- nawet nie zaczekał na moją odpowiedz
a Niall zaciągną mnie do kuchni.
-Szczerze nie chce
mi się, ale jestem głodna więc ok- z uśmiechem na twarzy
podeszłam do blatu i się o niego oparłam.
-To na co masz
ochotę ?
-Może spaghetti
?. Coś mi się obiło o uszy że lubisz włoską kuchnie –
wyszczerzyłam się do niego
-Tak to prawda.-
zaczął wyjmować składniki między innymi 5 opakowań makaronu co
mnie troszkę zszokowało, słyszałam że dużo je ale żeby aż
tyle. Patrzyłam na to wszystko z wielkimi oczami, a on zapytał
-Co mi się tak
przyglądasz ?
-Hmm...Nie nic,
trochę dużo tego jedzenia jak na 7 osób – zaśmiałam się do
niego, on zresztą też.
-Sophii, mogę cię
o coś zapytać- trochę spoważniał
-No pewnie pytaj-
uśmiechnęłam się do niego lekko
-Czy dziś w
szatni uraziłem cię tym pytaniem ?
-Jakim ?
-No o twoich
rodzicach, wadziłem że spłynęła ci łza po moich słowach...
-Nie uraziłeś
tylko przypomniałeś że nie ma nikogo..
-Jak to ? -
posmutniał na moje słowa
-Po prostu nie mam
rodziców, nie wiem kim są wychowałam się w domu dziecka. Możemy
zmienić temat ?- kolejny raz w tym dniu zaszkliły mi się oczy.
-Tak jasne,
właściwie to możesz ich zawołać na kolacje
-Ok to idę –
zmierzałam w kierunku drzwi, gdy Niall mnie jeszcze zatrzymał –
Coś się stało ?
-Mam coś do
ciebie, i chce ci to dać po kolacji.
-Ok to zjemy i
pójdziemy do ciebie
Poszłam zawołać
resztę na kolacje i się dość szybko zlecieli na moje słowa. Mało
co a bym wylądowała na podłodze. Usiadłam obok Liam'a. Przy
kolacji śmialiśmy się, nie obyło się bez wygłupów Harry'ego i
Lou. Po zjedzonej kolacji poszłam z Niall'em do jego pokoju, mówiąc
oczywiście Liam'owi że za chwile wrócę. Weszliśmy po schodach,
otworzył mi drzwi i wpuścił jako pierwszą. Od razu co mi się
rzuciło w oczy to wielka LODÓWKA, postanowiłam nie komentować
tego, i czekałam co chce mi powiedzieć Niall a właściwie to dać.
Usiadłam na jego łóżku, a on zaczął czegoś szukać w swoich
rzeczach.
-Ok znalazłem-
uśmiechną się sam do siebie i usiadł obok mnie- Chciałem ci to
dać- moim oczom ukazał się piękny złoty łańcuszek który miał
zawieszkę w kształcie koniczynki.
-Niall ja nie mogę
tego przyjąć
-Sophii pewnie że
możesz, mnie przynosił szczęście, ale ja już osiągnąłem
wszystko o czym marzyłem i chce go dać tobie, złamiesz mi serce
jeśli go nie przyjmiesz-popatrzył się z miną smutnego psiaczka co
było takie słodkie.
-Dobra niech ci
będzie – uśmiechnęłam się do niego, to było naprawdę miło z
jego strony
-Daj założę ci
go – odsunęłam włosy i poszyłam jego dotyk na mojej szyi, było
to przyjemne że aż mnie dreszcz przeszedł. Rozwialiśmy bardzo
długo, opowiadał mi o Irlandii i tez tu nie miał rodziny czułam
że z Niall'em łączy mnie dużo. Dowiedziałam się też ze w
naszym domu i w okolicy nie ma prądu ani wody więc mamy zostać u
nich. Zobaczyłam na zegarku że jest grubo po 1 w nocy , powiedział
Liam'owi że za chwilę wrócę a nie było mnie kilka godzin.
Pożegnałam się z blondasem i poszłam do pokoju Liam'a, położyłam
się obok niego i objęłam go ręką, nic mi nie odpowiedział, może
spał albo był zły że spędziłam czas z Niall'em.
Dziękuje za
wszystkie wasze komentarze. I za wsze wszystkie wejścia. Staram się
dodawać rozdział codziennie. Proszę o komentowanie. I jak możecie
podawajcie swoje blogi chętnie przeczytam :))
bardzo ciekawie piszesz.
OdpowiedzUsuńhttp://young-pretty-lovely.blogspot.com zapraszam do mnie
fajny rozdział :D
OdpowiedzUsuńczekam ne nexta i zapraszam do siebie ^^